- To jest nierealna ustawa, przyjęta w złym momencie – powiedział Włodzimierz Czarzasty. Zauważył, że podobna ustawa przyjęta w Izraelu, dotycząca kłamstwa oświęcimskiego, nie została tak negatywnie przyjęta na świecie. Jako powody tej sytuacji, wskazał "niezręczność" polskiego rządu. - Dyplomatyczna niezręczność, nieumiejętność przeprowadzenia całego tego procesu. Wszystko można było zrobić rozsądniej, mądrzej, w określonym czasie. Namieszaliśmy, zrobiliśmy sobie awanturę. Wróciliśmy do najgorszych czasów, związanych z antysemityzmem. Tego dwa lata temu nie było - dodał.
Nawiązując do dyskusji na temat udziału Polaków w mordowaniu Żydów, Czarzasty zapytał: "A jesteśmy dumni z tego, że żołnierze AK wydawali wyroki na szmalcowników?". - Jesteśmy - odpowiedział mu prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski. - Szmalcownicy byli w związku z tym? - dociekał lider SLD. - Byli - wtrącił Rymanowski. - I teraz jesteśmy dumni z tego, że chcemy to penalizować? - zapytał polityk SLD.
Skomentował też słowa Jarosława Kaczyńskiego, który podczas sobotnich obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej powiedział: "Diabeł podpowiada nam ciężką chorobę umysłu - antysemityzm, musimy go odrzucać". - Najpierw kozę wprowadzi do pokoju, narobi bałaganu, potem kozę wyprowadzi i powie "o, jak jest szczęśliwie" - powiedział Czarzasty w programie "Jeden na Jeden".
Oglądaj całą rozmowę z przewodniczącym SLD na antenie TVN24, kliknij tu