Sojusz Lewicy Demokratycznej w Pabianicach, podczas czwartkowej konferencji prasowej, stanowczo zaprotestował przeciwko absurdalnej i bezmyślnej dekomunizacji.
Nowelizacja ustawy o zakazie propagowania komunizmu, przyjęta przez Senat, pozwala teraz na usuwanie z przestrzeni publicznej nie tylko nazw ulic czy placów kojarzących się z Polską Ludową, ale także tablic pamiątkowych, czy pomników. W związku z tym pojawiła się groźba przymusowego usunięcia Pomnika Bojowników o Wyzwolenie Społeczne i Narodowe znajdującego się na Starym Rynku w Pabianicach. Politycy SLD nie zgadzają się na niszczenie historii i jej zakłamywanie.
"Apelujemy do polityków PiS: opamiętajcie się! Uszanujcie historię i pamięć poprzednich pokoleń! Pomnik Bojowników powstał w 1968 roku i był sfinansowany ze zbiórki publicznej, w której udział wzięli mieszkańcy Pabianic. Stanowi nieodłączny element historii Pabianic, nie ma naszej zgody na jego usunięcie" - mówi Aleksandra Stasiak, wiceprzewodnicząca SLD w Pabianicach.
Politycy SLD przypomnieli, że w okresie PRL powstawały nie tylko pomniki, ale także bloki mieszkalne, szpitale, szkoły czy przedszkola. To właśnie w tych szkołach politycy prawicy zdobywali wykształcenie, w tych szpitalach się leczyli a miliony Polek i Polaków wciąż mieszkają w mieszkaniach wybudowanych dzięki Polsce Ludowej.
"Dzisiaj w dobie przekłamania i narzucania przez rządzących swojej historycznej narracji jako mój moralny obowiązek pod pomnikiem „Walki o wyzwolenie społeczne i narodowe” było oddanie hołdu tym wszystkim, którzy budowali w sposób duchowy i materialny naszą ojczyznę a w mojej ocenie stanowią oni dziś właśnie prawdziwie wyklętych" - dodał Marek Gryglewski, sekretarz SLD w Pabianicach.